Dolina Felli

Rzeka Fella położona jest w północno-wschodnich Włoszech, w okolicy miasta Tarvisio. Jej głęboko wcięta dolina rozdziela dwa rozległe pasma górskie: Alpy Julijskie i Alpy Karnickie. Biegnie tam uczęszczany szlak komunikacyjny prowadzący przez Alpy z Austrii do wschodniej części Włoch. To tamtędy podróżujemy najczęściej, kierując się do Wenecji. Pędząc autostradą poprowadzoną przez tunele i estakady, mijamy malownicze urwiska porośnięte sosnami. Kiedy dobrze się przypatrzeć, od czasu do czasu pomiędzy skalnymi ścianami można dostrzec wodospady. To właśnie tam.

Czytaj dalej

Val Maor

Val Maor to prawdziwa perła wśród europejskich kanionów. Znajduje się w górach Prealpi Bellunesi na południe od miasta Belluno. Ściany tego przełomu posiadają unikalną warstwową strukturę, przypominającą korę drzewa. Kanion jest wąski i głęboki, miejscami prawie ciemny. Zdecydowanie to jeden z tych kanionów, w których nie warto się spieszyć.

Zobacz film

Czytaj dalej

Perły z dolomitu

Ostatni weekend września postanowiliśmy spędzić w Dolomitach. Ale nie w tych północnych, tradycyjnie znanych z narciarstwa i wspinaczki: okolic Marmolady, Tofany, czy Tre Cime di Lavaredo. Bo mimo, że są to miejsca niezwykle atrakcyjne, kanionów tam raczej się nie spotyka. Wybraliśmy południową część pasma, leżącą w parku narodowym Dolomiti Bellunese oraz góry Prealpi Bellunesi, otaczające od południa miasto Belluno. Podczas naszego krótkiego, bo zaledwie czterodniowego pobytu, zwiedziliśmy pięć kanionów i naprawdę każdy z nich był warty odwiedzenia. Czytaj dalej

Krótkie karnisze *

Przed wyjazdem ktoś mnie zapytał, czy opłaca się jechać na 3 dni do Włoch. Cóż… Obiektywnie rzecz biorąc… Kilka spraw zostało opóźnionych, jakieś pieniądze wydane, dni upłynęły. Zostały zdjęcia, filmy i mnóstwo roboty na następne tygodnie z porządkowaniem tego materiału. Jakby tego nie przeliczać praktycznie i materialnie – nie opłaca się!  A jednak siadając nad zdjęciami, kiedy wracam do wspomnień sprzed kilku tygodni, niezmiennie, od chwili wyjazdu twierdzę, że było warto.

Czytaj dalej

Kaniony nad jeziorem Garda

Okolice północnego wybrzeża jeziora Garda to rejon znany osobom, uprawiającym najróżniejsze sporty. Wszyscy wspinacze kojarzą miasteczko Arco, będące chyba najbardziej znanym centrum wspinaczkowym Włoch. Windsurferzy znają Riva del Garda, a górscy kolarze, jako najbardziej mobilni – obie te miejscowości i jeszcze kilka innych. Przechadzając się po deptaku w Arco można odnieść wrażenie, że jest się w stolicy sportów górskich (w stylu nieco innym niż zakopiański). Co prawda sklepów sportowych jest równie wiele jak na Krupówkach, ale za to turyści wyglądają jakby dopiero co wrócili z gór: na rowerach, z biegania , lub ze wspinaczki.  Co ciekawe: oni rzeczywiście to robią!

Co ciekawe dla nas,  to rzucające się w oczy reklamy agencji, organizujących wycieczki do kanionów. A na zdjęciach: beztroskie rodziny, radośnie podtapiane przez malownicze wodospady.

Czytaj dalej

14 kaw, czyli tydzień w Alpach Karnickich

Pierwotnie wyjazd był planowany w całkiem inne rejony, w całkiem innym składzie, ale cel był jeden – kaniony. Ostatecznie jednym autem (Zbychowym Audi), w czteroosobowym składzie (Alina Klaub-Grzela, Zbyszek Grzela, Grzesiek „Docent” Badurski – SDG i ja) wylądowaliśmy na Camping Lago 3 Comuni (http://www.lago3comuni.com/) nad jeziorem Lago di Cavazzo w Friuli-Wenecji Julijskiej.

Czytaj dalej

Sardynia

Pomysł wyjazdu kanioningowego na Sardynię pojawił się w zeszłym roku, podczas wspólnego pobytu w Alpach Nadmorskich. Wymyślił go Bogdan, a mnie ten pomysł mocno przypadł do gustu, ponieważ pamiętałem zdjęcia i relacje z wyjazdów na wyspę kolegów z Avenu i AKG. Oglądałem je jakiś czas temu i robiły wrażenie: zjazdy w jaskiniach bez stropu, przeprawy pontonem, wędrówki meandrującymi korytami. Bardzo mi się ta Sardynia kojarzyła z kanionami, więc chciałem zweryfikować moje wyobrażenia.

Czytaj dalej

1 2